Czy istoty pozaziemskie mogą odbierać rzeczywiście nasze radiowe i telewizyjne audycje, jak mówi powszechnie sądzą niektórzy? Czemu zatem my nie odbieramy sygnałów od innych istot? Wszystko nie jest jednak tak łatwe, jak się wydaje i aby nasze sygnały zostały odebrane na innych planetach, spełnionych musi zostać wiele czynników. Czy kiedykolwiek do tego dojdzie i otrzymamy odpowiedź z którejś z gwiazd?
Choć nie udało się dotąd znaleźć naukowych dowodów na istnienie inteligentnych form życia poza Ziemią, ludzkość już próbowała wysyłać w kosmos informacje o swym istnieniu. Obejmowało to m.in. umieszczanie na pokładzie sond płyt z przesłaniami dla obcych z pokładu sond Pioneer 10 i 11. W przestrzeń kosmiczną mogą jednak przedostać się też audycje telewizyjne i radiowe, choć ulegają tam szybkiemu rozproszeniu i są trudne do przechwycenia. Dr Chris Davis z Appleton Rutherford Laboratory stwierdza jednak, że nie jest to tak łatwe, jakby się mogło znawać.
Niektóre z fal radiowych (jak fale krótkie), odbijają się od jonosfery, stąd też nie ma wielkich możliwości, aby można było odebrać je w kosmosie. Mimo to atmosferę Ziemi penetrują fale FM oraz sygnały telewizyjne, które brną przez wszechświat z dużą prędkością.
– Aby odebrać sygnał w kosmosie potrzeba dwóch rzeczy – mówi Davis. Po pierwsze, musi on opuścić Ziemię, po drugie, musi być wystarczająco silny. W czasie podróży przez kosmos sygnały ulegają rozproszeniu. Potrzeba zatem bardzo czułych urządzeń, aby móc je wychwycić.
Jak dodaje dr Maggie Aderin, sygnał odebrany w kosmosie będzie miliardy razy słabszy od tego dopiero wysyłanego z naszej planety.
– Wykrycie podobnego sygnału wśród szumów tła byłoby niezwykle trudne, jednak [obcy] mogą szukać wzorów sygnałów, które wskazują, że nie są one naturalnego pochodzenia – dodaje. Podobnie rzecz wygląda z poszukiwaniami prowadzonymi w ramach projektu SETI (ang. Poszukiwanie Inteligencji Pozaziemskiej), którego przedstawiciele przy pomocy różnych metod starają się analizować sygnały napływające z kosmosu. Jeśli gdzieś w nim znajdują się inteligentne istoty, być może i one wyczekują na nadejście sygnału od kosmicznych sąsiadów.
– Oczywiście nie słyszano o nas jeszcze dalej niż 50-70 lat świetlnych od Ziemi. Jednak potencjał do znajdowania nowej widowni jest dla tych sygnałów dość duży – mówi Seth Shostak, astronom pracujący przy programie SETI.
Shostak kalkuluje, że transmisje muzyki Beatlesów w kierunku Gwiazdy Polarnej wymagają do wychwycenia po drugiej stronie anteny o średnicy… 7 mil. Ale problemy techniczne to nie wszystko. Astronom Carl Sagan w swej książce pt. Kontakt zasugerował, że jedne z pierwszych transmisji od ludzkości, jakie odbiorą/odebrali potencjalni kosmici, będą związane z wojną i III Rzeszą…
INFRA
Na podstawie: Can our TV signals be picked up on other planets?, BBC News, 06/08/08.
Fot. w nagłówku: Rodzina przy telewizorze, 1958 / PD.