Brytyjski MON ujawnił już czwartą z kolei część akt dotyczących obserwacji UFO. Wśród nich, obok spraw kontrowersyjnych, barwnych a często i fantastycznych, pojawiają się interesujące opisy incydentów z udziałem policji i wojska, w tym słynnej obserwacji z Rendlesham Forest.
4 maja 1995 roku dwoje przerażonych młodych ludzi wbiegło na komisariat policji w Staffordshire mówiąc, że bez wątpienia widzieli lądowanie UFO na polu niedaleko Chasetown. Przed obserwacją doświadczyli również intensywnego uderzenia gorąca stojąc na Rugeley Road.
„Ich skóra zapłonęła czerwonym kolorem” – stwierdzał raport policji z Staffordshire. „Ujrzeli oni na polu ciemnoszary obiekt w kształcie odwróconego spodka, z którego spodniej części wydobywało się czerwone światło. Obiekt miał wysokość czterech domów i znajdował się 40 stóp od nich. Wkrótce, choć niechętnie, przyznali oni, że usłyszeli głos, pochodzący od istoty o głowie w kształcie cytryny, która pojawiła się pod maszyną, który mówił: „Chcemy, abyście polecieli z nami”.
Żaden z młodzieńców nie był pod wpływem alkoholu ani innych substancji odurzających, zaś następnego dnia złożyli oni policji szczegółowy raport dotyczący tego, co widzieli, jednakże gdy policja odwiedziła miejsce obserwacji, dowiedziała się od rolnika, że dzień wcześniej odbywał się tam oprysk roślin, podczas którego nie zauważyli oni nic dziwnego.
Fragment relacji ze Staffordshire dotyczący obserwacji tajemniczego obiektu oraz jego pasażera z głową w kształcie cytryny (fot. za: National Archives)
Oficjalnie udokumentowane raporty o przypadkach prób uprowadzenia przez obcych nie pojawiały się może w sprawozdaniach brytyjskiego rządu, jednakże opublikowana ostatnio kolejna porcja akt Ministerstwa Obrony dotyczących problemu UFO mówi o zarówno tego typu przypadkach, jak i innych rodzajach bliskich spotkań. 14 zestawów akt opublikowanych w sierpniu 2009 roku przez brytyjskie Archiwa Narodowe zawiera ponad 800 obserwacji dokonanych między 1993 a 1996 rokiem oraz wiele stron dokumentów odnoszących się do spraw począwszy od 1981 roku.
To już czwarta z kolei akcja ujawniania tego typu akt. Pierwsza z nich miała miejsce w maju ub. roku, lecz na przekór opinii wszystkich ufo-entuzjastów brytyjski MON pozostał niewzruszony w swych opiniach na temat zjawiska NOL stwierdzając, że „nie istnieją jakiekolwiek dowody sugerujące istnienie obcych inteligentnych form życia ani też obcych statków dokonujących lądowania na naszej planecie„.
Mimo to zainteresowanie UFO rosło skutkując w 1996 roku ilością 609 raportów złożonych ministerstwu, co w sumie dawało trzy razy tyle, co poprzedni rok. Według niektórych, za wzrostem „popularności” zjawiska stać mogły jego wizje rozprzestrzeniające się w kulturze masowej, m.in. za pomocą filmu. Kolejny szczyt obserwacje rzekomych UFO osiągnęły w roku 2008.
Rysunek przedstawiający jeden z obiektów, którego obserwację zgłoszono do brytyjskiego MON na początku lat 90-tych (rys. za: National Archives).
Jednakże nie wszystkie relacje można zepchnąć na barki bujnej wyobraźni. Tajemnicze jasne światła widziane były 31 marca 1993 przez 70 świadków z policji i wojska na obszarze od hrabstwa Devon i Kornwalii po południową część Walii i Shropshire. Według relacji, które w ciągu kilku minut zaczęły napływać do ministerstwa, obiekt był wielkich rozmiarów i przypominał kształtem katamaran. Według relacji płynął po niebie w zupełnej ciszy. Mimo wszystko MON przy współpracy z RAF-em ustalił, że tego dnia na niebie nie zanotowano anomalnej aktywności.
Kierownictwo brytyjskiego lotnictwa zostało poinformowane o tym, że biorąc pod uwagę liczbę i wiarygodność świadków nie można obserwacji tej tak po prostu spisać na straty. Według ministerialnej jednostki zajmującej się sprawami obserwacji niezidentyfikowanych obiektów powietrznych, obiekt o nieznanym pochodzeniu przekroczył powietrzną granicą Wielkiej Brytanii, nie będąc zauważonym na radarze, co nadaje incydentowi ważne znaczenie w kwestiach obronnych. W tej kwestii przeprowadzone zostało szczegółowe śledztwo dotyczące w szczególnym stopniu poczynań amerykańskich samolotów z technologią stealth nad terytorium Zjednoczonego Królestwa. Ostatecznie MON ustalił, że w grę wchodzić mogła obserwacja części rosyjskiej rakiety, która ponownie wchodziła w ziemską atmosferę po wystrzeleniu satelity Cosmos.
Rysunek świadków obserwacji UFO nad Glastonbury w 1994 r. (fot. za National Archives)
Na przestrzeni roku 1993 i 1994 jasny owalny obiekt widywany był często nad Londynem. Dzięki śledztwu udało się ustalić, że w grę wchodził reklamowy pojazd powietrzny związany z promocją nowej marki samochodu, jednakże nie wszyscy zaakceptowali takie rozwiązanie.
Nowe dokumenty odnoszą się także to incydentu, który miał miejsce w 1980 roku niedaleko amerykańskiej bazy w Suffolk i uzyskał nawet nazwę „brytyjskiego Roswell„. Chodzi o słynny incydent w Rendlesham Forest (choć często określa się też tym mianem katastrofę rzekomego NOL-a w Llandrillo) Wydarzenie to pozostaje jednym z najbardziej znanych brytyjskich UFO-incydentów. 26 grudnia 1980 roku, około godziny trzeciej nad ranem patrol znajdujący się niedaleko bramy bazy RAF w Woodbridge doniósł o zaobserwowaniu niezidentyfikowanego obiektu. Strażnicy początkowo uznali to za katastrofę samolotu, jednakże wchodząc do lasu zauważyli tajemnicze światła, które przebijały przez gałęzie drzew. Świecił także nie dający się zidentyfikować obiekt. Wkrótce po godzinie 4:00 przybyła na miejsce lokalna policja, jednakże jedyne światła jakie ujrzeli funkcjonariusze pochodziły z odległej o kilka kilometrów latarni.
Niektórzy z żołnierzy mówili o obserwacji stożkowatego metalicznego obiektu otoczonego żółtawą mgiełką, który unosił się nad polaną. Jeden ze świadków mówił także o obserwacji śladów, jakie trójkątny wspornik pojazdu pozostawił na ziemi i które wciąż widoczne były następnego dnia. Strażnicy mówili również, że wraz z ich zbliżaniem się w kierunku obiektu, ten zaczął się oddalać. Świadkowie tego incydentu mieli być rzekomo przesłuchani, zastraszani a nawet zmuszeni do podpisania lojalek zobowiązujących ich do milczenia. Sprawa pozostaje jednak wysoce kontrowersyjnym tematem sporów między badaczami i entuzjastami UFO.
Wśród innych relacji znajduje się m.in. przypadek brytyjskiego marynarza, który 29 października 1993 zaobserwował obiekt UFO, a następnie usłyszał rodzaj telepatycznej wiadomości. Z kolei 26 kwietnia 1994 roku obiekty UFO podążać miały za weselnymi gośćmi w Szkocji. 7 marca 1996 roku przerażona walijska rodzina obserwowała ścigana była przez obiekt otoczony licznymi światełkami, zaś 29 maja tego samego roku domniemane UFO spowodowało utratę kontroli nad pojazdem w miejscowości Tenbury Wells. Z kolei 15 lipca 1996 młody człowiek powracający nocą do domu ujrzał żółtawy obiekt, który unosił się nad cmentarzem i emitował dźwięki podobne do kociego zawodzenia. Ku ziemi od strony obiektu zmierzał promień światła. Po powrocie na miejsce ze swoim ojcem młody człowiek trafić miał na dziwne ślady, które mogło pozostawić po sobie pojawienie się obiektu.
Jeśli chodzi o generalne podejście do zawartych w aktach obserwacji, nawet ufologowie zgadzają się, że znaczna część z nich posiada racjonalne wyjaśnienie w postaci świateł samolotów, obserwacji satelitów, kosmicznych śmieci, latawców a także balonów pogodowych, reflektorów lub laserów. Mimo to, nawet eksperci od spraw obronności przyznają, że zawsze znajdzie się coś, co przeczy jakimkolwiek wyjaśnieniom.
Fragment dokumentacji przypadku z UFO obserwowanym nad cmentarzem w Widnes (Chesire), gdzie następnie odnalezono rzekome ślady pozostawione przez niezidentyfikowany obiekt (fot. za: National Archives).
„Pozostajemy w tej kwestii otwarci na wszelkie wyjaśnienia” – mówi oficjalne oświadczenie brytyjskiego Ministerstwa Obrony. Wtórują tutaj badacze zjawisk niezwykłych powtarzający, że wciąż jest wiele rzeczy do odkrycia i „the search must go on” *. Tymczasem zbliżamy się nieuchronnie do odpowiedzi na najtrudniejsze z pytań. Jaki jest bowiem sens wszelkich akcji związanych z hucznym odtajnianiem akt, poza medialnym szumem, który raz na jakiś czas powodują? Czy przynoszą one przełom, a może kres ufologii, jaką do tej pory znaliśmy?
INFRA
Na podstawie: A.Travis, MoD’s latest UFO files reveal saucerful of secrets, guardian.co.uk, 17/08/09.
* Poszukiwania muszą trwać nadal!