„Czy śnię, czy może nie?” – takie pytanie każdy zadawał sobie wiele razy. Oczywiście zwykle prawdziwy jest drugi scenariusz. Istnieje jednak świadomy sen – zdumiewający stan świadomości na krawędzi między światem realnym a sennym, w którym świadomość pozwala na kontrolowanie sennej rzeczyistości. Kiedy człowiek uzyskuje tego świadomość zdaje sobie sprawę, że sen staje się jego własnym światem, który ogranicza jedynie fantazja. Za badanie tego pogranicza wzięli się naukowcy, którym udało się odkryć wiele zdumiewających faktów nie tylko na temat świadomego śnienia, ale i naszego poczucia rzeczywistości…
Choć wielokrotnie pojawia się w literaturze z pogranicza ezoteryki, świadome śnienie stanowi cel poważnego zainteresowania wielu neurologów, którzy wykorzystują osoby praktykujące je do badania najdziwniejszych aspektów zachowania naszego mózgu w czasie snu. Wyniki ich badań rzucają nowe światło na to, w jaki sposób mózg tworzy bogate i złożone doświadczenie świadomości.
W 1992 r. Gerald Edelman ze Scripps Research Institute w La Jolla (USA) wysunął teorię o istnieniu dwóch możliwych stanów świadomości, które określił jako pierwotną i wtórną. Pierwsza świadomość to proste subiektywne doświadczanie poprzez emocje i zmysły. To stan „zwyczajnego bycia, czucia, balansowania” – twierdzi Ursula Voss z Uniwersytetu we Frankfurcie.
Jak sny zmieniają się
razem z nami
Płody spędzają większość czasu w fazie snu REM, zaś noworodki do około pierwszego roku życia spędzają w tym stanie czterokrotnie więcej czasu niż dorośli. Allan Hobson z Harvard Medical School mówi, że mimo tego, że poruszają się one a aktywność ich mózgu wskazuje na fazę snu REM, noworodki nie śnią.
W takim wypadku śnienie musi zaczynać się w pierwszych latach życia.
– Wraz z tym, jak dzieci wykształcają zdolność mowy, zaczynają mówić o rzeczach, które mogą mieć miejsce jedynie we śnie – mówi Patrick McNamara z Boston University.
Kiedy dzieci zaczynają opowiadać o swoich snach, najczęściej występują w nich zwierzęta i nikt nie wie dlaczego tak się dzieje.
Dzieci, które śnią częściej zwykle mają bardziej rozwiniętą wyobraźnię, co może wiązać się z aktywacją pewnych części mózgu. Dorosłość to szczyt w naszej sennej karierze, ale niestety potem rozpoczyna się tendencja spadkowa z przewagą fazy REM, stąd też częstotliwość występowania snów spada po ukończeniu 20 lat. Sny u dorosłych są także mniej przyjemne i zawierają często brutalne wątki.
Dlaczego w śnie jednak nie wszystko jest możliwe?
Wiele osób zna to uczucie. Nagle w czasie snu napotykamy na coś o niezwykłym znaczeniu w formie słowa pisanego, jednak nie jesteśmy w stanie tego odczytać. Czy jednak jest to zasada występująca we snach zawsze? Robert Piller z Pomona College w Claremont (USA) poprosił 27 osób doświadczających świadomych snów, aby wykonali w swych snach serię zadań związanych z pisaniem, czytaniem, wypowiadaniem słów, malowaniem, rysowaniem figury przestrzennej i nuceniem. Zadania lingwistyczne okazały się szczególnie trudne, jednak inne sprawiały co ciekawe mniej kłopotu. Piller uważa, że dzieje się tak z powodu tego, że lewa półkula mózgowa, która odpowiada za zdolności językowe, jest mniej aktywna w fazie snu REM, kiedy to jednak funkcjonuje prawa półkula odpowiedzialna za kreatywność i aktywność wizualno-przestrzenną, jak malowanie czy rysowanie.
Czy nie ma nas dla świata,
gdy śpimy?
Zdumiewająca jest nasza izolacja od środowiska w czasie snu. Podczas jednego z eksperymentów przeprowadzonego w latach 60-tych okazało się, że większość ludzi śpiących nie zdawała sobie zupełnie sprawę z tego, co dzieje się wokół nich, mimo że mechanicznie otwierano im oczy. Neurolodzy uznali, że dzieje się tak z racji blokad tymczasowo nieaktywnych neuronów w pewnych częściach mózgu, które ograniczają informacje ze zmysłów nie pozwalając im na dotarcie do odpowiednich części mózgu, gdzie mogłyby zostać odpowiednio przetworzone.
źródło: New Scientist
Umysłowe życie człowieka jest jednak znacznie bardziej skomplikowane. Dzieje się tak z tej racji, że „zdajemy sobie sprawę z tego, że zdajemy sobie sprawę”, a to pozwala nam na podejmowanie decyzji i sądów w oparciu o stan i świat idealny. Stan ten nazywany jest drugą świadomością i występuje prawdopodobnie jedynie u ludzi, podczas gdy pierwszy posiadają także zwierzęta.
– W stanie czuwania operują oba rodzaje świadomości – mówi pani Voss.
Ustalenie tego, w jaki sposób nasz umysł tworzy te dwa rodzaje świadomości jest ciężkim zadaniem, ponieważ trudno jest wyodrębnić aspekty świadomości u osób świadomych od innych procesów zachodzących w mózgu.
Kiedy pojawia się sen, doświadczamy wydarzeń (choć nierealnych) i emocji, jednak brak nam wtedy pewnych aspektów samoświadomości, których normalnie doznajemy w czasie czuwania, szczególnie tych związanych z racjonalną refleksją związaną nad tym, czego doznajemy. Można dostrzec zatem we śnie nawet najbardziej niezwykłe widoki, nawet bez mrugnięcia zamkniętą powieką.
– Jeśli możemy zaakceptować dziwaczne zdarzenia tak, jakby były normalne, oznacza to, że dzieje się coś złego z naszą racjonalną świadomością – mówi Patrick McNamara z Boston University.
Z tego też powodu niektórzy badacze, tacy jak Allan Hobson z Harvard Medical School uznają, że sny wiąże coś z teorią Edelmana i pierwotną świadomością. Porównując sen i jawę, możemy badać to, w jaki sposób mózg generuje wtórną świadomość.
Pewne kroki poczyniono na tym polu w latach 90-tych. W 1997 r. Eric Nofzinger i jego koledzy z University of Pittsburgh w Pensylwanii porównali aktywność mózgu u osób śniących i nie, starając się ustalić energię wykorzystywaną przez dane części mózgu. Grupa ustaliła trzy główne obszary, które wykazywały znaczną aktywność w czasie snu i śnienia, które charakteryzuje faza REM (polegająca na szybkim ruchu gałek ocznych). Okazało się, że regiony odpowiadające za motywację i inne mechanizmy, w tym przetwarzanie emocji, które zidentyfikował Nofzinger, mogą odpowiadać za to, dlaczego sny są tak pełne emocji.
Co ciekawe, biorąc pod uwagę irracjonalność doznań sennych, wiele frontowych obszarów mózgu biorących udział w zaawansowanym poznawaniu, takim jak rozumowanie i planowanie wprzód [czy to stąd biorą się inspirujące i „prorocze” sny? – przyp.INFRA], również aktywowało się w okresie snu. Pojawił się także pewien godny uwagi wyjątek: grzbietowo-boczna część komory przedczołowej (określaną jako DLPFC) była nieaktywna w czasie snu REM w porównaniu ze stanem czuwania. Dla Hobsona oznaczało to, że ten szczególny obszar i inne regiony frontalne w mózgu odpowiadają za krytyczną refleksję w stanie czuwania, stąd też za osobowość wtórną. Czy ów region mózgu może być siedliskiem świadomości wtórnej?
Czy jest on wykorzystywany przez ludzi śniących świadomie? Zintensyfikowana świadomość siebie u praktykantów świadomego śnienia posiada pewne zbieżności z wtórną świadomością, stąd też badacze starają się ustalić, co dzieje się, kiedy czyjś mózg budzi się nagle w czasie snu
– To bardzo interesujące, gdyż może wskazać nam co dzieje się, jeśli przeskoczymy z ograniczonej świadomości do bardzo wysokiego jej stanu – mówi Victor Spoormaker .
Świadomość na żądanie
Pani Voss i jej koledzy próbowali w 2009 roku dzięki pracom nad świadomym śnieniem zbadać świadomość. Dzięki pewnym wskazówkom (takim jak te w tabelce poniżej) udało się jej stworzyć grupę śniących świadomie ochotników. Kiedy na przykład „obudzili się” oni w czasie snu, mieli to zasygnalizować badaczom odpowiednim ruchem gałek ocznych.
– Nie było innego sposobu na ustalenie, kiedy znajdują się oni w stanie świadomego śnienia – mówi Voss. Poruszanie oczyma było trudnym zadaniem, bo zwykle we śnie człowiek zajęty jest innymi rzeczami i nie chce się komunikować ze światem zewnętrznym.
Lekcje świadomego śnienia
Świadome śnienie może być ekscytującym doznaniem, ważnym jednak nie tylko ze względu na możliwość kontrolowania własnych fantazji. Pilotażowe badania przeprowadzone w Holandii przez Victora Spoormaker’a ustaliły całkiem niedawno, że świadome śnienie może wiązać się z przezwyciężeniem koszmarów i polecane jest do stosowania u osób ze schorzeniami i zaburzeniami psychicznymi.
Jak śnić świadomie?
Oto kilka kroków do świadomego śnienia:
Krok 1: Test rzeczywistości
W ciągu dnia należy kilkakrotnie zapytać siebie, czy śnimy czy nie. Później bowiem w czasie snu można również zadać będzie sobie to pytanie i jeśli komuś się uda, to właśnie znalazł klucz do techniki świadomego śnienia.
Krok 2: Skup się na myślach
Ludzie, którzy w ciągu dnia skupiają się usilnie na jednym zadaniu, takim jak gra w grę komputerową czy gra na instrumencie muzycznym mogą prędzej doświadczyć świadomych snów – mówi Jane Gackenbach z Grant MacEwan University w Edmonton.
Krok 3: Planowanie fantazji
Jest prawie tak samo ciekawe, jak śnienie. Przez pójściem spać należy pomyśleć na temat tego, o czym ów sen ma być, nawet w najdrobniejszych szczegółach.
Krok 4: Przypominanie
Po obudzeniu należy próbować przypomnieć sobie jak najwięcej ze snu.
Krok 5: Wstań, zmotywuj się i… idź spać.
Ustaw zegarek na godzinę przed czasem wstawania. Kiedy zadzwoni, staraj się zapamiętać sny. Następnie wyjdź z łóżka i wróć do niego skupiając się na chęci doznania świadomego snu.
źródło: New Scientist
W międzyczasie naukowcy poddawali mózgi ochotników badaniu, jednakże udało się jedynie zarejestrować trzy przypadki świadomego śnienia, co wskazywało jak bardzo trudne jest to przedsięwzięcie. Mimo to udało się odkryć kilka ciekawych rzeczy, w tym parę różnic między śnieniem świadomym a nieświadomym. Po pierwsze, w czasie świadomego śnienia udało się zarejestrować specyficzne fale mózgowe we frontowej części mózgu. Odkryto także bardziej zsynchronizowaną aktywność między pewnymi częściami mózgu w czasie fazy REM. Co równie ważne, aktywność mózgu była całkowicie odmienna od tej, jaka występuje w czasie czuwania, co oznaczało, że ochotnicy nie byli w pełni świadom i i nie mogli zwyczajnie udawać występowania świadomego snu.
A co z DLPFC? Jeśli ta część mózgu rzeczywiście odpowiada za świadomość wtórną, to należałoby spodziewać się jej aktywacji w stanie snu. Niestety elektroencefalografia nie jest w stanie wykryć aktywności na tak niewielkich obszarach mózgu, choć wstępne badania Michaela Czischa z Instytutu Maxa Plancka w Monachium wskazały na odpowiedź. Używając zaawansowanego rezonansu magnetycznego, był on w stanie zajrzeć w stan umysłu śniących świadomie. Choć wyniki są obecnie w stanie analizy, wiele wskazuje, że udało się wykryć skoordynowaną aktywność w pewnych częściach mózgu, kiedy sen wchodził w fazę świadomą. Zwiększona była także aktywność DLPFC, co może wskazywać na rolę tej części mózgu w tworzeniu wtórnej świadomości.
Najważniejsze pytanie odnosi się do tego, jak swoista aktywność elektryczna może dać początek doświadczeniu świadomości.
Co z innymi znakami świadomego śnienia? Skoordynowana aktywność określonych obszarów mózgu może pomagać w bardziej efektywnej ich komunikacji, łącząc ze sobą różnego rodzaju myśli i odczucia przetwarzane oddzielnie w celu stworzenia jednego zunifikowanego doświadczenia, które określamy jako „teraźniejszość”.
Eksperymenty w świadomym śnieniu, z których obecnie prowadzi się jedynie kilka, mogą mieć także duże znaczenie kliniczne , szczególnie na polu schorzeń psychicznych. – Schizofrenia oznacza dla pacjenta przebywanie w stanie pierwotnej świadomości – mówi Voss. Kiedy brak dogłębnej świadomości, nie można odróżnić rzeczywistości od halucynacji.
Na tej podstawie pojawiła się koncepcja stymulowania odpowiednich obszarów mózgu u pacjentów ze schizofrenią w celu „wzbogacenia” ich świadomości na jawie. Mogłoby to również sprawić, że u zdrowych ludzi indukowane byłoby świadome śnienie.
– Czy nie byłoby ciekawe wprowadzenie kogoś w fazę REM i uczynienie go śniącym świadomie tylko przez stymulowanie jego mózgu? – zastanawia się Voss. Nikt tego jeszcze nigdy nie próbował.
Tłumaczenie: INFRA
Autor: J.Hamzelou
Źródło: Newscientist.com