7 lipca 2010 r. lotnisko w mieście Hangzhou zostało zamknięte… ponieważ wykryto nad nim niezidentyfikowany obiekt latający. Świadkowie z dołu nie widzieli jednak niczego.
Jak poinformowały chińskie i rosyjskie media, na trzy godziny zamknięto port lotniczy Xiaoshan w mieście Hangzhou we wschodniochińskiej prowincji Zheijang z powodu pojawienia się nad nim niezidentyfikowanego obiektu latającego. Nic jednak więcej w tej sprawie nie wiadomo. Przynajmniej na razie.
Jak powiedział dziennikarzom przedstawiciel lotniska, obiekt typu NOL został zarejestrowany 7 lipca 2010 roku około godziny 21:00 miejscowego czasu. W związku z tym wszystkie samoloty zmierzające do Hangzhou kierowane były na sąsiednie lotniska.
Po tym, jak rozniosła się plotka o UFO nad lotniskiem, zaczęli wypatrywać go wszyscy jego pracownicy, jak i niektórzy mieszkańcy, jednakże niczego nie byli w stanie dostrzec. Jakiś czas po publikacji doniesienia pojawiły się głosy mówiące, że przed zamknięciem lotniska mieszkańcy miasta mieli zaobserwować podłużny świetlisty obiekt (oficjalnie jednak nic nie wiadomo). Wkrótce internet zasypany został przez lawinę zdjęć i relacji mających rzekomo wiązać się z incydentem nad lotniskiem.
Rzecznik lotniska wyjaśnił potem, że UFO było wykrywalne jedynie dzięki pomocy „specjalistycznych instrumentów”, choć nie sprecyzowano, o co dokładnie chodzi (zapewne o radar). Jakiś czas po zakończeniu incydentu rozpoczęło się jego badanie. Szczegóły mają być ujawnione wkrótce, choć pojawiły się pogłoski o wojskowym śladzie w całym incydencie.
Pierwsze doniesienia mówiły o tym, że UFO znad Hangzhou mogło być w rzeczywistości prywatnym samolotem. Okazało się to jednak nietrafne przypuszczenie a zaprzeczył tym pogłoskom Wang Jian – kierownik kontroli lotów lotniska Xiaoshan.
Jakiś czas później, choć brak było oficjalnych wniosków, pojawiły się wyniki ekspertyz wskazujące na to, że rzekome UFO mogło być częścią amerykańskiej międzykontynentalnej rakiety balistycznej. Na jednej z fotografii przedstawione jest coś, co przypomina kometę z dużym ogonem i co może być potwierdzeniem teorii o wojskowym śladzie.
Co ciekawe, podobne incydenty zdarzały się już wcześniej, choć zwykle były to przypadki dość kontrowersyjne. Dla przykładu w 1992 r. dwaj pracownicy lotniska Heathrow zaobserwowali czarny nieruchomo tkwiący obiekt w kształcie trójkąta, który po jakimś czasie odleciał. Wspomnienie o tym incydencie znajduje się w aktach nt. UFO ujawnionych przez brytyjski MON.
Jedna z ciekawszych historii rozegrała się 7 listopada 2006 r. na chicagowskim lotnisku O’Hare, kiedy to władze lotniska otrzymały raport na temat obserwacji srebrzystego obiektu w kształcie dysku, której świadkami było kilkanaście osób. Historia ta wywołała wówczas sporą sensację.
Około 16 jeden z pracowników lotniska zauważył dziwny wirujący obiekt, który znajdował się nad jednym z samolotów. Według informacji, które pojawiły się wkrótce w amerykańskich mediach, obiekt miał być obserwowany przez ok. dwie minuty przez grupę kilkunastu pracowników United Airlines (w tym również pilotów). Jakiś czas później niezidentyfikowanego pochodzenia obiekt miał gwałtownie przyspieszyć i zniknąć… pozostawiając po sobie dziurę, którą „wybił” w chmurach.
Wkrótce po okresie dywagacji i snucia teorii przez UFO entuzjastów, postanowiono zwrócić się z wyjaśnieniami do Federalnej Administracji Lotnictwa, która orzekła, że za zdarzenie odpowiadały warunki pogodowe panujące nad O’Hare, zaś samo UFO było nieznanym pogodowym fenomenem. Świadkowie jednak nie zaakceptowali tego wyjaśnienia i nie byli uradowani faktem, że nie podjęto żadnych procedur mających wyjaśnić to wydarzenie.
Tymczasem należy poczekać na dalsze wyjaśnienia dotyczące historii z Hangzou. Nie da się ukryć, że doniesienia z Chin są często problematyczne, bowiem wielokrotnie okazywało się, że wskutek błędu w tłumaczeniu czy też może nadgorliwości dziennikarzy, na bazie doniesień z Państwa Środka tworzono często bardzo fantastyczne teorie. Przykładem tego, jak rodzą się podobne sensacje może być historia o obserwacji UFO, jakiej dokonali astronomowie z Nankinu. Jak się potem okazało rzekomy NOL był tak naprawdę zjawiskiem astronomicznym, a wrzawa związana z UFO pochodziła od rządnych sensacji dziennikarzy.
INFRA
Źródła: Ria Novosti, Newsru.com, Aolnews.com
Fot. w nagłówku: Flaga Chin Ludowych, Wikimedia Commons