Końcówka lat 70-tych i początek 80-tych to okres, w którym w Polsce doszło do wielu spektakularnych spotkań z UFO. Jednym z rzadkich przypadków, kiedy tego typu obiekt udało się uwiecznić na fotografii, była zbiorowa obserwacja NOL z września 1983 r. Jeden z pensjonariuszy przebywający w ośrodku w Wiciach wykonał wówczas zdjęcia świetlnej kuli zawieszonej nad Bałtykiem, która „wypuszczała” w dół mniejszy jasny obiekt…
____________________
INFRA
Lata 70-te i 80-te to dla polskiej ufologii okres szczególny. Słynne spotkanie z obcymi w Emilcinie, nagłośnione przez media i prasę, skłoniło wiele osób do podzielenia się swoimi obserwacjami NOL. Dzięki temu na jaw wyszło kilka innych bliskich spotkań III stopnia. Warto wspomnieć tu m.in. o spotkaniach z ufonautami w okolicach Przyrownicy i Goliny (wrzesień 1978), w pobliżu Człuchowa (sierpień 1978) czy Chałup (sierpień 1980). Pod tym względem był to bezprecedensowy okres w dziejach naszej ufologii i mimo nasilenia obserwacji NOL w ostatnich latach, nie odnotowano tak wielu wiarygodnych przypadków tego typu.
Okres PRL-u to również kilka ciekawych fotografii przedstawiających obiekty UFO. W porównaniu do relacji słownych jest ich względnie niewiele, ale wśród nich znajdują się dwa przypadki szczególne – zdjęcia z Muszyny (grudzień 1958) oraz Wicia, o którym napiszemy tu kilka słów. Cały problem w tym, że niestety o tym niezwykłym przypadku wiadomo bardzo mało…
Według informacji zaprezentowanych w literaturze ufologicznej do zdarzenia doszło 3 września 1983 r. w nadmorskiej wsi Wicie (zachodniopomorskie) położonej niedaleko przybrzeżnego jeziora Kopań. Świadkami obserwacji mieli być wczasowicze przebywający w jednym z ośrodków, którzy spostrzegli na bezchmurnym niebie, na dość dużej wysokości, intensywnie pomarańczowe okrągłe światło. Według relacji, obiekt znajdował się nad wodami Bałtyku i co jakiś czas „wysyłał” w dół mniejsze światło, które po jakimś czasie zatrzymywało się w powietrzu i wracało do głównego obiektu (nie dotykając wody).
Obserwacja miała miejsce w późnym popołudniem i trwała przez ok. dwie godziny, co pozwoliło jednemu z gości pensjonatu, panu Wiesławowi Machowskiemu z Zabrza, zrobić kilka zdjęć (aparatem Kijew z obiektywem Helios 103, 1/8-53, przesłona 1.8 i czas naświetlania 1/125 s.). Pan Wiesław, dziś mieszkający w Niemczech, pisze że zrobił wówczas 5 zdjęć, z czego obiekt zachował się na trzech. To najpopularniejsze i często reprodukowane przedstawia dwa obiekty: pierwszy – w formie „kapelusza” otoczonego poświatą (czyli obiekt główny obserwowany przez wczasowiczów) oraz mniejszy ciemny owal, który prawdopodobnie był tym, który opadał w dół.
Zdjęcie Wiesława Machowskiego przedstawiające oba obiekty unoszące się 3 września 1983 r. nad Bałtykiem (fotografia rozjaśniona, z podwyższonym kontrastem). Niestety to najczęściej reprodukowane zdjęcie przedstawia błędny układ obiektów – widniejące na nim NOL-e zostały obrócone przez grafika.
Niestety, nie wiadomo, jak zakończyła się obserwacja w Wiciu, ale zdjęcie wykonane przez pana Wiesława prezentuje się niezwykle ciekawie. W książce „UFO nad Polską” Bronisław Rzepecki i Krzysztof Piechota opisywali je następująco: „Jak zauważył [ufolog] Kazimierz Zalewski: ‘Sfotografowany [w Muszynie] obiekt emitował światło własne, w przeciwnym bowiem wypadku nie ukazałby się w postaci jednolitej ciemnej plamy’. To samo można powiedzieć o obiekcie obserwowanym nad morzem, gdzie również drugie mniejsze światło utrwaliło się na błonie filmowej w postaci jasnej plamki, a więc na zdjęciu jest ono ciemne i w środku czarne”.
Podczas gdy sprawa zdjęcia z Muszyny wymaga odrębnego zaprezentowania, warto wspomnieć, że kilka lat temu, podczas badania przypadku spotkania z UFO we wsi Rodaki (śląskie, 1957) od jednej z kobiet dowiedzieliśmy się o bliskim spotkaniu z niezidentyfikowanym obiektem, którego przed laty świadkami byli jej znajomi. Opis zdarzenia pasował do przypadku z Wiciów, ale niestety nic więcej nie udało się w tej sprawie ustalić.
Dziś, mimo powszechnego wykorzystania aparatów cyfrowych, w które wyposażona jest większość telefonów komórkowych, zdjęcia jak to wykonane w Wiciach należą do rzadkości. Nie oznacza to jednak, że świadkowie spotkań z UFO nie próbują ich wykonywać. Niedostateczne możliwości aparatów, reakcja emocjonalna oraz zwykle krótki czas obserwacji sprawiają, że paradoksalnie, przy dużej ilości spektakularnych relacji o NOL, brak dobrych dokumentujących je zdjęć.
Wydaje się, że to jednak kwestia czasu.
Na podstawie: B. Rzepecki, K. Piechota, UFO nad Polską, Białystok 1996.
Fot. w nagłówku: Zdjęcie UFO wykonane w Wiciu przez W. Machowskiego (1983)