Państwo Okropiridze z okolic Gori musieli opuścić dom z powodu dziwnych zjawisk, jakie się w nim działy. Budynek od miesięcy nawiedza siła, która dopuszczała się ataków na domowników. Za jej sprawą na ścianach zaczęły pojawiać się też tajemnicze wizerunki…
Państwo Okropiridze z okolic Gori twierdzą, że dom w ich gospodarstwie nawiedza zjawa dziewczynki. Wszystko zaczęło się jakieś półtora roku temu, ale wówcza nie były to zjawiska uciążliwe dla domowników. Potem sytuacja uległa zaostrzeniu i jak informują rosyjskojęzyczne źródła, rodzina musiała tymczasowo opuścić dom i zamieszkać z krewnymi.
Zaczęło się od scen niczym z horroru. Według Lifenews.ru, Nato Okropiridze zauważyła kiedyś, że ktoś odciął jej synkowi pukiel włosów. Rok później coś rzuciło w nią prawdopodobnie tymi samymi włosami, a kobieta twierdzi, że usłyszała wówczas głos: „Pamiętasz je?”
Merab Okropiridze – teść kobiety – twierdzi, że zjawa dziewczynki klepnęła go w plecy, a potem uciekła do innego pokoju. Ataki tajemniczej siły zintensyfikowały się, kiedy rodzina została obdarowana ikoną. Na ścianach zaczęły się wówczas pojawiać symbole – krzyże, które udało się sfilmować ekipie telewizyjnej (zobacz fotografię lub video-reportaż).
Prócz tego Nato twierdzi, że pewnego dnia jakaś siła zablokowała jej drzwi do sypialni, jakby po drugiej stronie stał ktoś, kto nie chciał jej wpuścić do środka. Rodzina wyprowadziła się z domu, bojąc się o najmłodszego członka rodziny. Uznawali, że duchy mogą dybać na jego bezpieczeństwo. Pewnego razu dziecko próbowało wspiąć się na ścianę twierdząc, że „Wołają go szczury ze strychu”.
Państwo Okropiridze wezwali na miejsce medium, Irakli Shoni, która jednak nie rozwiązała problemu. Z jakichś powodów uznała, że byt, który ich prześladuje nie ma negatywnego charakteru. Rodzina zdecydowała się wrócić do domu po poświęceniu go przez duchownego.
Nie wiadomo jednak od jakiego czasu dom należy do Okropiridzów, ani jaki charakter mają zachodzące tam incydenty. Jeśli są prawdziwe, z pewnością jest to jeden z najciekawszych przypadków ostatnich lat. Szkoda, że materiał jest zbyt skąpy, by wydawać o nim jednoznaczną opinię.
Ciekawe jest natomiast to, że to druga kaukaska rodzina, która z powodu dziwnych zdarzeń musiała opuścić w ostatnich miesiącach swój dom. We wrześniu 2013 r. pojawiła się relacja o samoistnie wybuchających pożarach w domu Mirzejewów ze wsi Czabanmachi w Dagestanie. Na ich posesji najpierw spłonęła szopa, a potem samoczynnie zapalały się meble i zasłony. Według relacji „ogień miał jasną barwę, nie wznosił się wysoko, a co najważniejsze nie parzył rąk”. Niewykluczone jednak, że w tym przypadku wyjaśnień należy szukać nie w zjawiskach nadprzyrodzonych, a wadzie sieci elektrycznej.
Źródło: Wiktor Gajduczik, Беспокойный дом в грузинском городе Гори, ufo-com.net, 25/12/13; В грузинском городе Гори привидение заставило местных жителей покинуть дом, lifenews.ru, 25/12/13.
Fot. w nagłówku: Dom państwa Okropiridze / fot.: lifenews.ru