W Internecie opublikowano liczące ok. 13 tys. stron archiwum Projektu Blue Book – trwającego kilkanaście lat oficjalnego amerykańskiego programu mającego ustalić naturę i zamiary obiektów UFO. Mimo ambitnego startu pod kierownictwem kpt. Ruppelta, z czasem projekt stał się organizacją marionetkową i często krytykowaną. Po oficjalnym podsumowaniu zjawiska NOL sporządzonego przez komitet dr. E. Condona, zdecydowano o jego zamknięciu i „oficjalnym” zaprzestaniu badań UFO w Stanach Zjednoczonych…
Projekt Blue Book był ostatnim etapem badania UFO prowadzonym przez USAF (Siły Powietrzne USA) w latach 1952-69. Poprzedzały go siostrzane projekty Sign oraz Grudge. Blue Book, kierowany przez kpt. Edwarda J. Ruppelta (1923-60) miał wnosić jednak nową jakość w analizę fenomenu NOL. Stworzono wzór kwestionariusza dla świadków oraz bazę danych obserwacji – wszystko dla uporządkowania obrazu zjawiska. Każda baza lotnicza posiadała też człowieka wyznaczonego do zbierania relacji o NOL i przekazywania ich do centrali projektu. Ruppelt w 1953 r. pożegnał się jednak z Blue Book, jak pisano, w atmosferze rozczarowania włożonymi wysiłkami, które poszły na marne.
Nim to się stało, z powodu ogromnej ilości doniesień o UFO, jakie napłynęły w 1952 r., CIA stworzyło specjalny zespół ekspertów mających ocenić wartość relacji. Kierowany przez fizyka dr. H.P. Robertsona ustalił, że spływające raporty, często ubogie w szczegóły, utrudniały próby ustalenia, czy obiekty UFO stanowią zagrożenie dla bezpieczeństwa Stanów Zjednoczonych. Zdaniem wielu ufologów powstanie Panelu Robertsona było początkiem odgórnego kształtowania „polityki wobec UFO” przez amerykańskie władze. Jednym z przykładów była nie tylko kampania wyszydzania tego zjawiska w mediach, ale także wydanie przez USAF specjalnych regulacji (sygn. 200-2) zezwalających bazom wojskowym na odnoszenie się w dyskusji publicznej tylko do tych incydentów z UFO, które dają się wyjaśnić.
Projekt Blue Book trwał jednak dalej aż do 1969 r., kierowany kolejno przez kpt. C. Hardina, kpt. G. T. Gregory’ego, mjr. R. J. Frienda oraz mjr. H. Quintanillę, jednak był jednostką fasadową. Nawet astronom dr J. Allen Hynek (1910-86), który pełnił funkcję konsultanta projektu, w 1968 r. napisał raport, w którym krytykował zarówno organizację instytucji, jej kompetencje naukowe, a także „wewnętrzną politykę”, która była nieadekwatna do zasięgu i powagi zjawiska UFO.
Choć nadal zbierano raporty, projekt był krytykowany także przez cywilne organizacje badające UFO (m.in. NICAP czy APRO) oskarżające rząd i wojsko o celowe ukrywanie informacji na ten temat. USAF, pragnąc „wywinąć się” z oskarżeń, poszukiwało do dalszej współpracy uczonych akademickich. Jako kierownik projektu oceniającego zasugerowany został dr Edward Condon (1902-74) – fizyk z University of Colorado, człowiek cieszący się uznaniem w środowisku akademickim, choć podejrzewany o komunistyczne sympatie.
Condon zrobił wszystko, by przypodobać się władzy i na podstawie dokumentacji Projektu Blue Book sporządził liczący prawie 1500 stron raport, jaki dostarczył w 1968 r. do USAF. Stwierdzano w nim, w dużym skrócie, iż „przez 21 lat badania zjawiska UFO nie wyniknęły z tego w sumie żadne wnioski i nie wzbogaciło to wiedzy naukowej. (…) Nawet wiara w postęp nauki nie pozwala wierzyć, że przyszłe badania nad UFO pozwolą na rozwiązanie problemu.” Ustalono również, że obiekty te nie stanowią zagrożenia dla bezpieczeństwa kraju, nie wyglądają na maszyny super-zaawansowane technicznie i nie ma przesłanek, by uważać je za pojazdy istot pozaziemskich.
Jednym z największych osiągnięć Projektu Blue Book, jeszcze za czasów Ruppelta był jednak tzw. Raport specjalny nr 14 stanowiący próbę statystycznego ujęcia obserwacji UFO. Wynikało z niego, że 69% przypadków obserwacji NOL dało się wyjaśnić w sposób konwencjonalny (z tego 31% stanowiły jednak domniemane wyjaśnienia), 9% stanowiły przypadki o niepełnym obrazie, zaś 22% przypadki „nieznane” lub „niewyjaśnione”.
Projekt Blue Book zakończono w 1969 r., a oficjalnie zamknięto w styczniu 1970 r., przekazując dokumenty do bazy Maxwell AFB (Alabama). Z czasem były one jednak udostępniane (także częściowo w Internecie) i w pełni złożone w Archiwach Narodowych. Jednak dopiero teraz, dzięki Johnowi Greenewaldowi z portalu The Black Vault, który od lat zajmuje się gromadzeniem oficjalnych dokumentów związanych z niejawnymi programami amerykańskiego rządu, opinia publiczna ma dostęp do całości dokumentów, z czego najciekawsze są te zawierające materiały fotograficzne.
Archiwum Projektu Blue Book dostępne jest «tutaj».
– Projekt Blue Book razem z projektami Sign i Grudge zajmuje specjalne miejsce w historii UFO – tłumaczył Greenewald. – Czy rzeczywiście prowadzono w jego ramach prawdziwe badania nad UFO, czy nie, to nawet nie takie ważne. Trwał 20 lat i zbadano tysiące przypadków, z których większość, jak twierdzono wtedy, miała wyjaśnienie. Było tam jednak kilka perełek, które do dziś pozostają tajemnicą. Jeśli badacze użyją przedstawionych danych i porównają je ze współczesnym obrazem zjawiska UFO, mogą dojść do nowych nieoczekiwanych wniosków – dodawał.
Aktualizacja
Jak poinformował Greenewald, wskutek roszczeń wobec prywatnej firmy do niektórych materiałów z archiwum, mimo że znajdowały się one w domenie publicznej, został on zmuszony do usunięcia całości materiału z sieci…
Polecana lektura: T. Good, Z tajnych archiwów, Warszawa 1998.
Grafika w nagłówku: Kpt. E. Ruppelt – pozytywny bohater historii Projektu Blue Book / fot. za: bermuda-triangle.org