31 sierpnia 1978 roku małżeństwo Ariasów z rancza w La Dulce w Argentynie, obserwowało tajemniczy obiekt oraz dwie bezkształtne sylwetki jego pasażerów, które rozpoczęły „rajd” po ich własności. Było to jedno z dwóch spotkań z podobnymi istotami, do jakich doszło w tym regionie. Kolejny raz w 1988 spotkali się z jedną z nich dwaj chłopcy.
Rok 1978 w kronikach historii fenomenu UFO zaznaczył się wieloma ciekawymi przypadkami. Do wielu z nich doszło także w Argentynie. Region Necochea położony w północno-wschodnim krańcu prowincji Buenos Aires również stał się miejscem wielu obserwacji obiektów NOL, ich lądowań a nawet spotkań z pasażerami tych obiektów.
Do jednego z najbardziej unikalnych zdarzeń doszło pod koniec sierpnia w miejscu odległym o ok. 56 km od Necochea, a dokładniej w miejscowości
La Dulce leżącej na północny-zachód od miasta.
Incydent ten ważny jest nie tylko z powodu obecności dużego obiektu nad ranczem, ale także z racji spotkania z bezkształtnymi istotami. Przyjrzyjmy się na początek temu, co o zdarzeniu mówiła agencja TELAM:
„Dwa niewielkie światła wydostały się z dziwnego obiektu i dotarły do szopy. Następnie zaczęły się zwinnie poruszać, po czym pojawiły się dwie postaci o trudnych do określenia kształtach.
Manuel Arias i jego żona Leonor Turiella powiedzieli, że w nocy 31 sierpnia 1978 roku, na krótko przed 22 doszło do awarii prądu. Nagle „poczuliśmy przyciąganie od strony niezwykłego źródła światła, które dochodziło od strony rancza”, które znajduje się w miejscowości
La Dulce.
Byli oni w stanie ujrzeć „bardzo duży obiekt przypominający silos na ziarno, który był albo nieruchomy lub zawisł w powietrzu w odległości ok. 800 m. od domu”. Według świadków pojawiły się dwa światła, które również wydawały się płynąć w powietrzu”.
Według informacji lokalnej gazety sąsiadka Ariasów obserwować miała „jasny obiekt, który zawisł nad drzewami, kiedy miasto z powodu awarii pogrążyło się w ciemności”. […] Obiekt mieli widzieć także kierowcy podróżujący drogą prowincjonalną nr 88.”
Tych informacji dostarcza nam TELAM. Incydent ten zwrócił szczególną uwagę społeczności ufologicznej ze względu na obecność bezkształtnych postaci – typu rzadko obserwowanego w czasie bliskich spotkań, nie tylko w Argentynie.
O Dulce
Jak dowiedzieliśmy się wcześniej,
La Dulce leży 56 km na północny-zachód od miasta Necochea na wysokości ok. 88 m. powyżej poziomu morza. Miasto zawdzięcza swój początek Nicanorowi Oliverze – właścicielu rancza
La Dulce , które wzięło swą nazwę od pobliskiej laguny. W 1908 otwarto tam stację kolejową, zaś Olivera przekazał grunt pod budowę domów. Miejsce to słynie z urodzajnych gleb i dobrych pastwisk.
UFO i jego pasażerowie
31 sierpnia 1978 roku o godzinie 21:55 w okolicach wystąpiła burza. W tym czasie Leonorę Beatriz Ariaz, która brała prysznic, zaskoczył nagły brak prądu. Zmusiło ją to do wyjścia z łazienki i znalezienia szlafroka. Wówczas zauważyła jasne światło wpadające do środka przez okno.
Jej mąż, Manuel Arias (lat 55) położył się spać i nie miał możliwości obserwacji świateł.
– Trudno opisać to światło, jednak jego intensywność sprawiła, że odniosłam wrażenie, jakby przenikało ono me ciało – powiedziała Leonor.
Zjawisko przypominało trwały promień światła o jaskrawym białym kolorze, który wpadł przez okno, oślepiając panią domu. Światło wydawało się przenikać przez ściany. Jego źródło znajdowało się na zewnątrz. Był nim znacznej wielkości ciemny obiekt, który unosił się nad grupą 6 silosów, które były odległe o ok. 30 m. od domu.
Pani Arias zdecydowała się obudzić męża, którzy szybko podbiegł do okna i razem z nią obserwował manewry obiektu. Ten oddalał się od domu i przelatywał nad polami uprawnymi w odległości 80 m. od nich. Kontynuował on swój poziomy lot na wysokości ok. 15 m. nad ziemią, aż do czasu, gdy zatrzymał się nad kępą eukaliptusów odległych o 800 m.
Fotografia pokazująca miejsce, gdzie pokazał się NOL z rzędem okien. Z obiektu wyłoniły się dwie bezkształtne sylwetki, które poruszały się po okolicy na oczach Ariasów.
Obiekt miał średnicę ok. 8 m, był ciemny, materialny i wydawał się drgać – opisywał go pan Arias.
Obiekt posiadał rząd 10 jasnych okien, które rozmieszczone były wokół jego centralnej sekcji. Okna miały wydłużony prostokątny kształt. Wydostawało się z nich intensywne światło, które różniło się barwami od jasnej bieli po pomarańcz. Górna sekcja obiektu była ciemna i owalna, podczas gdy dolna część była mniej widoczna – jak gdyby zlała się z otaczającą ciemnością. Ariasowie uważali, że ma również jajowaty kształt. Małżonkowie mieli doskonałą możliwość obserwowania obiektu z domu swej kuchni. Wydostawał się z niego dźwięk przypominający brzęczenie, który był słyszalny mimo dzielącej ich odległości. Wydawał się on mieć zmienną częstotliwość i według Ariasa przypominał dźwięk turbiny. Światła obiektu również pulsowały w pewnym cyklu. Z racji pory dnia i silnego wiatru, trudno było im zaobserwować szczegóły reakcji zwierząt mogących znajdować się w pobliżu obiektu.
Minęło kilka minut, zaś z UFO wydostały się dwa mniejsze świetlne obiekty, które swobodnie i jedno za drugim kierowały się w dół w kierunku świadków. Owe świetlne „bulwy” poruszały się z prędkością ok. 20 km/h.
Mierzyły one od ok. 0.7 do 1 metra. Nie sposób było ustalić wielu aspektów z powodu panujących ciemności. Istoty nie dotknęły ziemi, ale zawisły kilka centymetrów nad nią.
Poruszały się nieprzerwanie, lecz sztywno. Kiedy doleciały w pobliże siatki ogrodzeniowej ominęły ją przelatując ponad nią i lądując po drugiej stronie, gdzie kontynuowały swój marsz. Zbliżyły się one wkrótce to miejsca, gdzie przechowywano maszyny i pojazdy. Następnie wykonały one zwrot pod kątem prostym i weszły w przestrzeń, jaka dzieliła skład od ogrodzenia. Tam zniknęły na moment, po czym znowu się pojawiły, omijając inne przeszkody.
Kiedy istoty znalazły się w pobliżu kolejnej szopy, zmniejszyły prędkość. Istoty dokonywały drugiego okrążenia okolicy, podczas gdy UFO wciąż znajdowało się na niebie, wydając z siebie ów dźwięk. Wówczas Ariasowie zdecydowali się przerwać obserwację, aby po chwili powrócić do okna i stwierdzić, że zarówno obiekt, jak i istoty zniknęły. Całe zajście trwało około 60 minut.
Rodzina Ariasów składała się wówczas z Manuela, jego znacznie młodszej żony oraz 3-letniego syna. Na miejscu wydarzeń nie odnaleziono żadnych śladów. Pozostawiły one jednak odcisk na psychice kobiety, która znalazła się w stanie szoku.
Okolica, w której doszło do wydarzenia jest znana z upraw i hodowli bydła. W 1978 roku ranczo należało do czterech braci Arias, jednak potem zostało podzielone.
Rysunki istot, które wyłoniły się z obiektu 31 sierpnia 1978 roku. Istoty unosiły się nad ziemią, nie dotykając jej w czasie swego „obchodu” rancza. UFO w tym czasie pozostawało zawieszone w powietrzu.
Inne zjawiska
W czasie, gdy doszło do zdarzenia w
La Dulce , cała okolica pogrążona była w ciemności z powodu awarii. Manuel Arias stwierdził nawet, że odpowiedzialny był za to przelot UFO.
Miejscowa gazeta, „Ecos Diarios”, ukazująca się w Necochea donosiła o „silnych wiatrach, które spowodowały odcięcie dostaw prądu w kilku miejscach w regionie”.
Wkrótce rozeszły się wieści o spotkaniu z UFO, o czym dowiedziała się też cała miejscowa społeczność. Ariasów odwiedzili przedstawiciele mediów. Miejscowa policja poprosiła ich także o złożenie formalnego raportu w tej sprawie.
Z racji tego wszystkiego Manuel Arias miał dość całego zamieszania. Powiedział nawet, że jeśli kiedykolwiek zobaczy coś podobnego, nikomu o tym nie powie.
– Dziś jestem bardziej spokojna – mówiła jego żona. Nie mam wątpliwości, co do tego, co widzieliśmy tamtej nocy, kiedy wyjrzałam na zewnątrz wiedząc, że tam są, że są blisko nas i chcą się komunikować. Nie mieli zamiarów nas atakować. Jeśli przybyliby dziś uważam, że nie miałabym oporów przed wyjściem na zewnątrz. Nie jestem jednak fanką tego tematu, choć co nieco czytałam, ale nie oglądałam filmów, które mogłyby wpłynąć na tok mojego myślenia – dodała.
Kilka dni po sierpniowym incydencie Leonor Arias była świadkiem obserwacji innych manifestacji UFO w regionie. Należy zauważyć, że na przełomie sierpnia i września 1978 roku, w Nechochea doszło do mini-fali 21 obserwacji UFO.
Dom Ariasów, silosy i magazyny, w pobliżu których widziane były istoty.
Przypadek #1 – 22 sierpień, Necochea, 20:20: Okrągły i bardzo jasny obiekt przeleciał ze wschodu na zachód, kierując się z południowo-wschodniej części prowincji Buenos Aires ku
La Pampa , Rio Negro a następnie Chile.
Przypadek #2 – 22 sierpień, okolice Coronel Dorrego, 20:30: Trzej myśliwi usłyszeli ciężkie kroki (przypominające stąpanie wielkiego zwierzęcia), dochodzące z niewielkiego lasu. Po bezowocnych poszukiwaniach okazało się, że mięso, które przyrządzali jako posiłek, nabrało smaku siarki i poczuli się źle. Kiedy wsiedli do samochodu ujrzeli obiekt o średnicy ok. 30 m., który zbliżył się do nich, unosząc się na wysokości ok. 50 m. Obecność UFO wpłynęła na system elektryczny auta.
Przypadek #3 – 22 sierpień, Necochea, 21:45: Obserwacja dziwnej „chmury gazowej” z przezroczystą aurą emitującą silne światło.
Przypadek #4 – 22 sierpień, Ramon Santamarina, Necochea, noc: Obiekt jaśniejszy i większy od tarczy Księżyca, który przeleciał nisko nad samochodem świadków.
Przypadek #5 – 22 sierpień, Coronel Dorrego, noc: Nad miastem widoczne było powoli poruszające się UFO.
Przypadek #6 – 22 sierpień, Ramon Santamarina, Necochea, 20:30: Obiekt emitujący silne światła widziany nad drzewami. Emitował czerwone i pomarańczowe błyski, po czym zniknął.
Przypadek #7 – 31 sierpień, Estancia
La Dulce k. Necochea, 21:55: Obserwacja Ariasów.
Przypadek #8 – 31 sierpień, okolice
La Dulce : Kolejny świadek mówi o „niezwykle jasnym obiekcie widzącym nad drzewami”, podczas gdy miasto pogrążone było w ciemnościach z powodu awarii. „Poszedłem poszukać innych świadków, ale z racji tego, że nie było nikogo, wróciłem na to miejsce w odpowiednim czasie, aby widzieć jak obiekt oddala się wydając z siebie zielone błyski” – powiedział.
Przypadek #9 – 31 sierpnia, noc: Gdzieś o tej samej porze kierowcy przejeżdżający drogą #88 również widzieli dziwny obiekt.
Przypadek #10 – 4 września, San Cayetano, noc: Młody człowiek obserwuje silne światło o długości 30 m. dochodzące zza kępy drzew.
Przypadek #11 – 4 września, San Cayetano, noc: Zmierzający ku miastu rolnik widzi zmierzające na zachód UFO.
Przypadek #12 – początek września, Paraje San Jose, Necochea, noc: Dwaj świadkowie obserwują jasne UFO.
Przypadek #13 – 5 września, droga #86: Pani Arias (bohaterka wydarzeń z 31 sierpnia) widzi białawą chmurę, która następnie przekształca się w czerwonawy półksiężyc, który zwiększa rozmiar przez zniknięcie.
Przypadek #14 – 8 września,
La Dulce , 20:00: Obiekt oświetla czerwonym światłem całe pole przez okres 5 minut.
Przypadek #15 – 8 września, droga #86 (okolice Necochea): O 20:15 ranczo oświetliły promienie czerwonego światła, które wydostały się z lasu. Widokiem tym przeraziły się konie, zaś ciepło emitowane przez obiekt spowodowało palenie się mięsa dwóch uprzednio zabitych przez rolników jagniąt.
Przypadek #16 – 9 września, Necochea: Trzy jasne obiekty przelatują nad miastem.
Przypadek #17 – 10 września, droga #86, noc: Jasne światło „spoczęło” na linii wysokiego napięcia pozostając tam przez 15 minut, po czym odleciało.
Przypadek #18 – 12 września,
La Dulce : Obserwacja „gwiazdy”, która oderwała się od obiektu emanującego silnym światłem.
Przypadek #19 – 14 września, Necochea: Obiekt emitujący na przemian czerwone i zielone błyski przeleciał z dużą prędkością z zachodu na wschód.
Przypadek #20 – 14 września, Juan N. Fernandez, Nechochea, 22:30: Srebrny obiekt emitujący silne światło unosił się nad koronami drzew na wysokości ok. 30 m.
Przypadek #21 – połowa września, Necochea, noc: Duży owalny obiekt w kolorze czerwonym przeleciał nad miastem kierując się na północ.
Jaka była przyczyna tak dużej liczby manifestacji UFO i dziwnych istot, które miały miejsce w tak krótkim okresie czasu?
Podobny przypadek
Możemy dostarczyć także kolejnego przykładu na zdarzenie przypominające obserwację rodziny Ariasów z
La Dulce z 1978 roku.
Doszło do niego w pierwszych dniach stycznia 1988 roku, kiedy Leonardo Fuster i jego przyjaciel Gabriel, 18-letni mieszkańcy dystryktu Mar del Plata w
La Serena (prowincja Buenos Aires), opuścili spotkanie w domu swego przyjaciela i wkrótce potem stali się świadkami niezwykłych wydarzeń.
Było około 1 w nocy, kiedy Gabriel ujrzał białe światło dobiegające z lasu Peralta Ramos. Znajdowało się niemal kilometr od nich. Światło miało rozmiar większy od gwiazdy i według relacji świadków przypominało latarnię uliczną.
Obiekt poruszał się z dużą prędkością, zygzakując i zataczając koła. Wszystko to odbywało się w ciszy. Chłopcy patrzyli na zjawisko przez chwilę, po czym Leonardo powiedział:
– Przestańmy się gapić!
Kontynuowali oni swój spacer, aż do czasu, kiedy światło zbliżyło się do nich i oślepiło. Chwilę później zgasło, a jego miejsce zastąpiła różnokolorowa mgła lub bym. Po jej rozrzedzeniu pojawiła się niewielka postać. Gabriel ze strachu zakrył kurtką twarz.
Według świadków „coś” – jak to nazwali, mierzyło od 50 do 60 cm, miało kolor brązowy i posiadało parę kwadratowych oczu. Nie posiadało rąk, nóg, nosa ani ust. Jedynymi widocznymi cechami były oczy.
Istota unosiła się w powietrzu nad chodnikiem. Przybliżyła się wkrótce do mężczyzn na odległość 3 m. wpatrując się w nich.
– Przestań się na to patrzeć! – poprosił kolegę Leonardo, jednak ten drugi nie mógł oderwać wzroku.
Jakiś czas potem pojawiła się po raz kolejny kolorowa mgła, która otoczyła istotę i spowodowała, że ta zniknęła. Powrócił także promień światła, który raz jeszcze oślepił nastolatków. Gabriel szukał Leonarda myśląc, że został porwany. Tak się jednak nie stało, lecz po chwili oboje ujrzeli źródło światła – wielki okrągły metaliczny obiekt z kilkoma oknami. W nich widać było sylwetki czarnych postaci poruszających się w przód i w tył.
UFO znajdowało się nad domami w odległości 8-10 m. od nich. Następnie oddaliło się z niesamowitą prędkością w stronę lasu Peralta Ramos. Wraz z tym pojawił się dźwięk przypominający szum wiatru.
Pod koniec tego spotkania Leonardo zapytał Gabriela o czas. Ku swemu zdziwieniu dowiedział się, że jest 5:30! Zatem od momentu, w którym widzieli postać minęły ok. 4 godziny, choć im zdawało się, że była to kwestia kilku minut.
Po powrocie do domu Leonardo poczuł się źle. Według jego matki miał bóle brzucha i wymiotował ciemną substancją.
Następnego dnia o wydarzeniach dowiedzieli się miejscowi, którzy powiedzieli, że „dziwne światła” to dość częsta rzecz w okolicy. Dochodziło tam także do awarii sieci elektrycznych. Kilka dni po opisanym powyżej zdarzeniu, Leonardo wraz ze swą matką obserwowali po raz kolejny dziwne zjawisko powietrzne.
Rysunek miejsca zdarzenia z początku 1988 roku (za: Cuarta Dimension, #188), gdzie chłopców przedstawiono jako Carlosa (Leonardo) i Jorge (Gabriel)
Podobieństwa między tym przypadkiem, a obserwacją Ariasów są niezwykłe.
– Świadkowie mówili o promieniach świetlnych.
– Zaobserwowano pojawienie się owalnego obiektu z oknami. Świadkowie obydwu obserwacji podobnie opisali widziane UFO.
– Zarówno w
La Serena , jak i Dulce obserwowano podobnie wyglądające istoty z tą różnicą, że Ariasowie widzieli dwie, zaś chłopcy jedną. W obu przypadkach były to bezkształtne postaci, u których jedyną widoczną cechą były oczy.
W przypadku
La Dulce „twarze istot zdawały się przypominać bańki”. Miały one dwa czerwone światełka.
Leonardo Fuster odniósł wrażenie, że istota była „robotem”, którego zesłano do przeprowadzenia badań. Manuel Arias powiedział z kolei, że „zrobili to, co chcieli i potem odeszli…”
W obu przypadkach istoty unosiły się nad ziemią, zaś ich wzrost wynosił od 0.7 do 1 m. w pierwszym przypadku i od 50 do 60 cm w drugim.
Z tego co wiadomo, w obu przypadkach nie zarejestrowano dziwnego zachowania zwierząt, lub też nie zostało ono zauważone wskutek panujących warunków.
W obu miejscach doszło także do braku prądu – w
La Dulce w czasie incydentu, zaś w drugim przypadku w kilka dni później. Należy powiedzieć, że Leonardo i Gabriel nie byli pewni dokładnej daty wydarzenia, zgadzali się jednak, że miało to miejsce w pierwszym tygodniu stycznia.
Po spotkaniu w
La Serena obaj chłopcy poczuli się „lepiej”. Ten stan trwał około dwóch dni. Jednak tuż po powrocie do domu Leonardo doświadczył dolegliwości zdrowotnych.
Inni świadkowie również mówili o innych manifestacjach UFO w Necochea oraz Mad del Plara, zarówno przed tymi incydentami, jak i w czasie ich trwania. Mamy tutaj do czynienia z dwoma ważnymi incydentami związanymi z obserwacją UFO oraz ich dziwnych pasażerów, o czym opowiedzieli wiarygodni świadkowie. Oba te przypadki,
La Serena i
La Dulce , miały miejsce w południowo-wschodniej części argentyńskiej prowincji Buenos Aires.
Autor: Guillermo Daniel Gimenez
Opracowanie: Scott Corrales, Inexplicata
Zdjęcia za: Inexplicata
Tłumaczenie: INFRA