9 września b.r. nad Andrychowem w woj. małopolskim świadkowie zaobserwowali tajemnicze pomarańczowe obiekty o charakterystycznym kształcie, które unosiły się w powietrzu przez kilkadziesiąt minut, a następnie zaczęły blednąć… Czym były? Czy obserwację da się wyjaśnić w konwencjonalny sposób?
9 września 2008 r. w godzinach wieczornych w Andrychowie (małopolskie) dokonano obserwacji oraz rejestracji zjawiska powietrznego w postaci pomarańczowego wydłużonego obiektu o charakterystycznym kształcie, którzy przez kilkadziesiąt minut unosił się na niebie, po czym zaczął stopniowo zanikać.
„Głównemu” obiektowi towarzyszyły wedle relacji świadków, dwa mniejsze, choć zarazem znacznie mniej widoczne. Pan M.G. – autor zdjęć, przesłał nam je z pytaniem, czym mogły być zaobserwowane obiekt(y), które unosiły się w bezruchu i ciszy przez kilkadziesiąt minut.
– Obserwacja miała miejsce ok. godziny 19. w Andrychowie (pomiędzy Wadowicami a Bielskiem-Białą) – dowiadujemy się od świadka. Była piękna pogoda i bardzo wyraziste niebo. Jadąc ulicą krakowską (droga nr 52 z Andrychowa do Kęt), po lewej stronie na wysokości słońca zobaczyliśmy bardzo dziwny obiekt.
Dwie z ponad 20 fotografii dokumentujących obserwację w Andrychowie z widocznym największym z obiektów
Świadkowie zastanawiali się, czym mogą być obiekty o charakterystycznym kształcie „zęba”. Wysunęli nawet kilka hipotez m.in. o samolotach balonach meteorologicznych, satelitach czy nawet zjawisk natury astronomicznej, jak kometa. Wszystkie, szczególnie ostatnie, odrzucili
– Obiekty cały czas oglądaliśmy przez lornetkę i wszystkie były bardzo do siebie podobne – mówi M.G. Można było zauważyć że znajdują się w różnych od siebie odległościach. Co ciekawe, były one bardzo długo widoczne i nie zmieniały swojego położenia – dodaje.
Pierwszą rzeczą, na którą zwróciliśmy uwagę był charakterystyczny kształt obiektów, który przypomniał o kilku podobnych przypadkach. Od razu do głowy przyszło rozwiązanie, które okazało się wtedy trafne.
Prawdopodobnie tak, jak w przypadku, który miał miejsce w ub. roku nad Toruniem (o czym donosiło IRG Toruń) a wcześniej nad Lipką Wielką w Wielkopolsce, obiekty okazały się mieć związek z samolotami i smugami kondensacyjnymi oświetlanymi intensywnie pomarańczowym światłem zachodzącego słońca. Oba te zdarzenia przyciągnęły uwagę, jako rzekome manifestacje UFO. W przypadku z Andrychowa wydaje się być podobnie. Świadczyło o tym kilka faktów, w tym to, że obiekt posiadał charakterystyczny kształt, zanotowany w poprzednich tego typu obserwacjach, jak i to, że wraz z zapadaniem zmroku, oświetlane przez słońce obiekty zaczęły „blednąć”.
Do podobnych obserwacji dochodzi często, jeśli smuga kondensacyjna lub czasem samolot, oświetlane są światłem chylącego się ku zachodowi Słońca. Tak było zapewne i w tym przypadku.
INFRA
Fot. w nagłówku: Obiekt z Andrychowa, za: Archiwum infra.org.pl