Osoby zainteresowane ufologią znają zapewne przypadek kontrowersyjnego lądowania UFO w parku w Woroneżu z 1989. Przedstawiamy fragment książki Paula Stonehilla i Philipa Mantle pt. „Mysterious Sky: Soviet UFO Phenomenon” poświęcony niezwykłym wydarzeniom z Woroneża, związany nie tylko z incydentem z Jużnego Parku, ale także innymi przypadkami.
___________________________
P.Stonehill, P.Mantle - Mysterious Sky: Soviet UFO Phenomenon
Woroneż – centrum czarnoziemnego regionu w Rosji leży jakieś
W czasie II Wojny Światowej miasto zostało niemalże zupełnie zniszczone. Region ten posiada dobry klimat, żyzne ziemie i pokłady rudy żelaza, które razem tworzą podstawę do rozwoju przemysłowego i rolniczego. Być może to właśnie to przyciągnęło uwagę pozaziemskich gości, którzy pojawili się tu w drugiej połowie 1989 roku, kiedy Związek Radziecki był w okresie wielkich zmian.
UCZESTNICY
Woronescy ufolodzy znani są na całym świecie. Organizacja ich skupiająca to Woroneski Komitet Badań Zjawisk Anomalnych, której przewodniczy Genrik Siłanow – kierownik tamtejszego laboratorium geofizycznego, który podzielił się z Zachodem ważnymi informacjami, w tym książką pt. „NOL w Woroneżu” napisaną wraz z czterema innymi badaczami.
Ważne jest, aby na początku zrozumieć, że w Woroneżu UFO widywano od lat, zaś wśród świadków znajdowali się cywile, wojskowi, milicjanci i naukowcy.
Na tydzień przed historyczną obserwacją miejscowi mówili o wielu obiektach. Wszystko zaczęło się 21 września 1989 roku. Wśród zaobserwowanych tego dnia obiektów znajdowało się UFO w kształcie kapelusza, pomarańczowy dysk, obiekt w kształcie cygara, emitujące promienie ciemnoczerwone kule, obiekt przypominający księżyc i emitujący promienie ku górze. Wśród tych, którzy mówili o obserwacjach byli przedstawiciele wielu grup społecznych i zawodów. Przeważająca część obiektów miała jednak kulisty kształt. Ich obecność w większości przypadków wpływała na urządzenia elektryczne, a także na ludzi powodując m.in. następującą po obserwacjach bezsenność i inne dziwne stany. Kilkoro świadków donosiło o tym, że obiekty miały na kadłubach dziwne znaki, jednak Siłanow i jego ludzie nie byli w stanie ostatecznie określić, jak ów symbol wyglądał.
Obserwacje UFO w Woroneżu trwały przez cały październik. Znacznie inny wymiar przybrały one w Nowoworoneżu, gdzie znajduje się elektrownia atomowa.
JAK TO SIĘ ZACZĘŁO
Światowe zainteresowanie woroneskim przypadkiem rozpoczęło się wraz z krótkim artykułem Aleksandra Mosołowa opublikowanym w lokalnej prasie. Spotkał się on z naocznymi świadkami incydentu, w tym z nastolatkiem Wasią Surinem. Chłopiec i jego przyjaciele mówili o wydarzeniach, które następnie opisała agencja TASS. Matka chłopca oraz sąsiedzi przypomnieli sobie o obserwacji dziwnego czerwonawego obiektu, który kilka dni potem przeleciał nad domami.
Niektóre z dzieci - świadków wydarzeń: Lena Sarokina, Wasia Surin, Wowa Starcew, Alosza Nikonow (fot. M. Hesemann, za: ufoevidence.org)
Incydent wprawił w zdumienie ZSRR i resztę świata. Świadkowie twierdzili, że UFO nadleciało nad Woroneż 27 września 1989 roku. Grający w piłkę w Jużnym Parku chłopcy ujrzeli na niebie różową łunę, a następnie kulę o średnicy ok.
ŚLEDZTWO SIŁANOWA
Siłanow i jego towarzysze mieli do zbadania niewątpliwie najniezwyklejszy przypadek, jaki miał miejsce od lat w okolicach Woroneża. Wątpił on w informacje, które dostarczył TASS, zaś swe stanowisko wyjawił w wywiadzie z agencją AP. Wraz z innymi Siłanow udał się do Jużnego Parku w celu przeprowadzenia badań 3 października 1989 roku. Chłopcy pokazali mu dokładnie, gdzie lądować miał obiekt. Wszystko zostało nagrane na taśmę – miejsce, okolice, relacje świadków. Dzieci donosiły także o innych obserwacjach anomalnych obiektów, które miały miejsce na obrzeżach parku. Dostarczono wielu ciekawych szczegółów odnośnie wyglądu obiektów, holograficznych wizerunków a także niezwykłych efektów ubocznych kontaktu dzieci z obcymi. Ale prawdziwą sensacją historia stała się wtedy, gdy woroneskie władze udzieliły wsparcia ufologom.
Ci zdołali pobrać próbki ziemi z miejsca lądowania UFO w parku. Miejscowa jednostka obrony lotniczej dostarczyła także odpowiednich raportów (choć obecności obiektu nie stwierdzono). Woroneska milicja pomogła z kolei Siłanowowi w zbieraniu relacji. Po tym jak 10 października doniosła o tym wydarzeniu, w swym wystąpieniu dzień później Siłanow przestrzegł dziennikarzy przed wyciąganiem pochopnych wniosków, jednak to nie pomogło. Jużny Park stał się centrum światowej uwagi. Relacje o UFO zalewały woroneską grupę badawczą, jak i redakcje sowieckich gazet.
Rysunki istot i obiektu (rys. za: ufoevidence.org)
Radzieccy ufolodzy zaczęli powoli odkrywać, że rok 1989 był w całym Związku Sowieckim okresem szczególnej aktywności UFO na terenie od Syberii po Republiki Bałtyckie. W wielu przypadkach relacje były niemal identyczne do tych z Woroneża. Także hiszpańskie relacje, o których donosił Migiel Bas okazały się opisywać niemalże identyczne stworzenia, jakie widzieli chłopcy z Woroneża.
Hiszpańskie wydarzenia miały miejsce wcześniej od woroneskich i również zostały dobrze udokumentowane. Chłopcy z Woroneża i mieszkańcy Cadiz widzieli niemalże tak samo wyglądające istoty. W tym czasie mieszkańcy rosyjskiego miasta nie mieli oczywiście dostępu do hiszpańskich materiałów.
KOMISJA MIEJSKA
Specjalna komisja wyłoniona przez woroneskich włodarzy składała się z fizyków, chemików, biologów, ekspertów od gleby, inżynierów nuklearnych, kryminologów i psychologów. Dzieci, które były świadkami wydarzeń zostały dokładnie przebadane. Nie osiągnięte zostały jednak najwyraźniej żadne określone wnioski. Komisja nie odnalazła w parku nic anomalnego, ani też fizycznych śladów obecności UFO. Co więcej jednak, komisja zdawała sobie sprawę, że można zbadać skutki incydentu współczesnymi metodami naukowymi. Wniosek mówił, że najprawdopodobniej w parku w Woroneżu rzeczywiście doszło do czegoś o anomalnej naturze. Z kolei ufologom nie udało się natrafić na ślady niczego niezwykłego w pobranych próbkach ziemi, które poddano analizie w jednym z laboratoriów. W połowie grudnia 1989 roku miejscowi ufolodzy opowiedzieli o swych wnioskach na temat zdarzenia w programie telewizyjnym pt. „UFO w Woroneżu”.
BEZ EPILOGU
Należy zrozumieć podstawowy fakt, że woroneska komisja badająca przypadki składała się z naukowców, psychologów, kryminologów i ekspertów medycznych. Przebadali oni dzieci – świadków wydarzenia i doszli do wniosku, że ich historie mogą różnić się kilkoma szczegółami, które pojawiły się w wyniku stałego powtarzania historii i niewielkiej nutki fantazji. Po 10 dniach intensywnych przesłuchań doszło nawet do kilku zmian informacji.
Historia jednak na tym się nie kończy. Kilka lat temu otrzymaliśmy informacje o innych zdarzeniach towarzyszących temu, co miało miejsce w Jużnym Parku.
OBSERWACJE PRZY ELEKTROWNII JĄDROWEJ
5 stycznia 1990 roku przy budynku nr 17 na ul. Kosmonautów pojawiły się kręgi w śniegu. Poprzedniej nocy wiele osób widziało UFO na obrzeżach miasta, niedaleko nowoworoneskiej elektrowni jądrowej, która leży nad Donem w odległości
Miejscowa milicja badała pochodzenie tajemniczych kręgów. Wieczorem 4 stycznia lokalny reporter zaobserwował przez lornetkę dziwny obiekt przypominający „gwiazdę”. Emitował on promienie białego światła, na którego końcach znajdowały się czerwonawe kule mniejszego rozmiaru.
Wygląd istot i pojazdu według Jeleny Penkowej (rys. za: ufoevidence.org)
4 marca 1998 roku inne niezwykłe wydarzenie miało miejsce w centrum regionu woroneskiego, w miejscu oddalonym tylko o
Dziennikarzom zabroniono wstępu na teren poszukiwań. Następnego dnia ogłoszono, że nie zaginął żaden samolot, zaś miejscowi ujrzeli najprawdopodobniej spalające się części rosyjskiego statku kosmicznego. Śledztwo trwało dalej, tyle że już w sekrecie. Wadim Czernobrow ocenił czas jego trwania na trzy miesiące.
Rząd wysuwał wiele (czasami komicznych) wyjaśnień odnośnie tego, co miało miejsce. Przedstawiciel Ministerstwa Obrony Cywilnej, Nadzwyczajnych Sytuacji i Likwidowania Skutków Klęsk Żywiołowych orzekł np., że żołnierze usuwali miny w lasach w regionie Podgoreńskim. Mimo to Czernobrow zauważył, że jedynymi podmiotami usuwającymi miny na terenie Rosji były prywatne firmy. Czemu zatem w tym przypadku było inaczej? Dlaczego miny usuwano w odludnym lesie i to przy pomocy żołnierzy? Dlaczego został on otoczony przez innych żołnierzy? Szukając odpowiedzi na te pytania Czernobrow doszedł do wniosku, że poszukiwano czegoś innego.
RELACJA Z 1982
[Kolejna relacja z okolic Woroneża wskazuje na możliwe przyczyny powstawania niektórych anomalnych pionowych otworów w ziemi, które pojawiają się także w Polsce.]
Świadek L.N. Szewczenko, inżynier-geofizyk. 8 sierpnia 1982 roku, 19:50. Obserwacji dokonano z autobusu znajdującego się na drodze Woroneż-Kursk, ok.
________________________
Tłumaczenie: INFRA
Źródło: P.Stonehill, P.Mantle, Mysterious Sky: Soviet UFO Phenomenon
Fragment opublikowano za zgodą autorów
Rys. w nagłówku: J.Penkowa, za: ufoevidence.org